Bezszumny Świat - Music

Please Feel Free To Contact Us Any Time If You Need / Kontakt Banan Krzysztof Nowakowski N.Krzysiek@gmail.Com 48796163829 Szafran Adam Szafrański Axismundi.Krakow@gmail.Com Where You Can Find Us / Możesz Nas Również Znaleźć W Serwisach Axis-Mundi.Pl
jamendo.Com
mp3.Pl
facebook.Com Rock'n'roll This Is The Band Speaking. We Are Ready For Any Action Meeting Or Just A Friendly Wave. Our Aim Is To Invite Us Any Freaky Rock Groups To Our Flats As Possible. We Fight For Your Right To Party. The Gig With UNSTABLE - The Band From Czech Republic - Was Gr8. We Are Now Sober And Ready For More. If You Are Round Poland Come To Cracow - We Play Concerts Minimum Once A Week. We Party. We Love. Or Just Gain Our State Through Our Music. The Studio Version Is Comming. CU! Wieczór Można Przeżyć Dobrze Lub Jeszcze Lepiej. Oprócz Koncertu Postaramy Się O Możliwość Odtwarzania Twojej Ulubionej Muzyki. Przynieś Płytkę Lub Pendrive Z Nagranymi Maksymalnie 3 Utworami I Poczuj Się Jak Gospodarz. Dodatkowo Chętnie W Przyszłości Zagramy Ci Ją Na Żywo. Historia Zespołu Historia Zespołu
Wiec Tak – Zespół Powstał Kiedy Szafran Wrzeszcząc Wypadł Na Trzecią Planetę Od Słońca. Zajęło To Trochę Czasu Ale Nauczył Się Mówić. Jak To W Życiu Każdego Mężczyzny Przyszedł Moment W Którym Hormony Wypchnęły Mu Włosy Z Różnych Części Ciała Z Początku Zaskakujących . Społeczne Normy Zmusiły Go Do Pozbycia Się Nadmiaru Owłosienia – I Tak Przed Lustrem Z Brzytwą W Ręku Szafran Dowiedział Się Że Umie Śpiewać. Trochę. Po Interwencji Połączonych W Mocy Sąsiadów I Strażników Miejskich Był Zmuszony Zejść Do Podziemia. Z Czasem Owo Podziemie Dekorowane Mozaiką Butelek Przeobraziło Się W Salę. Szafran Właśnie Uwieczniał Swe Myśli Rysunkami Na Ścianach Gdy Pojawił Się Tajemniczy Szczur.
- Nazywam Się Splinter. – Rzekł Szczur.
- Acha. – Odpowiedział Szafran.
- Co Robisz? – Zaciekawił Się Szczur.
- Notuje Swe Spostrzeżenia. – Zmieszał Się Szafran.
- Acha – Ironicznie Parsknął Szczur. – W Takim Razie Wstań I Ucz Się Sztuki Alfabetu.
W Tym Samym Czasie Niprov Po Drugiej Stronie Znanego Mu Świata Studiował „Kajko I Kokosza”. Wtem Dotknęła Go Iskra Stwórcy I Doznał Olśnienia. W Głębi Swej Świadomości Ujrzał Płonący Język Sunący Po Narysowanych Znakach. Język Ten Do Dzisiaj Odczytuje Niprowovi Słowo Pisane. Podniecony Boską Umiejętnością Niprov Pochłaniał Wszelkie Konwencjonalne Manuskrypty Potocznie Zwane Księgami. Pewnego Dnia I Do Jego Drzwi Zapukał Bill Gates.
- Jam Jest Tym Który Niesie Okna – Rzekł Okularnik. – You Know Na Świat…
- Niech Będą Dzięki. – Ceremonialnie Odparł Niprov.
W Jednym Z Okien Odnalazł Tajemniczy Manifest. Nie Rozumiejąc Potoku Słów Postanowił Skontaktować Się Z Ich Autorem.
I Tak To Niprov Poznał Szafrana.
W Płynnej Jak Rzeka Albo Jak Strumień Rozmowie Opowiadali Każdy O Swym Darze. Niprov Wspomniał Człowieka Który Co Prawda Nie Miał Mocy Czytania Jak On Sam Ani Pisania Jak Szafran Aczkolwiek Posiadał Trzy Pałki.
A Imię Jego To Krzysztof.
Słonecznego Poranka Gdy Padał Deszcz A Słońce Chyliło Się Ku Zachodowi Spotkali Się Pod Drzewem. Gdy Stali Tak Razem Lecz Każdy Osobno We Trójkę Z Obłoku Spłynęła Kobieca Postać.
- Jestem Muza. – Śpiewnie Rzekła Muza.
Zapadła Cisza.
Cisza Trwała Nadal.
Trwająca Nadal Cisza Przeobraziła Się W Krępującą Ciszę.
- Acha. – Zaskoczył Wszystkich Szafran.
- Rozumiem – Zdenerwowała Się Muza. – W Takim Razie Już Nigdy Nie Zaznacie Ciszy!
- Acha. – Strapił Się Szafran.
- Ty Co Masz Fale Na Głowie I Kołtun W Jej Wnętrzu Ty Któryś Był Wychowany Przez Skrzeczące Mewy Usypiałeś W Słonym Szumie Morza Coś Jadł Sól Tej Ziemi – Skrzeczeć Będziesz I Z Czary Gitary Solić.
- Ty O Grubych Strunach Włosów Coś Dorastał W Kanałach Z Trwogą Słuchając Głuchych Dudnień Powierzchni Przytłoczony Ciężarem Basu Będziesz.
- Ty Co Odsłaniasz Nagość Swojej Czaszki A Skóra Na Niej Napięta Jak Myśli Które Przykrywa Co Dzierżysz W Dłoniach Swe Pały Jak Witchki Stukać Lecz Tylko Już Gary Będziesz.
I Rozpłynęła Się W We Mgle. A Było To Lato 2007.
Burze Targały Silną Tratwą Ale Sprzyjające Prądy Kierowały Ją Do Nieuchronnego. Przez Niebezpieczeństwa Rozbić Przez Wiosne Świeciła Nam Latarnia Dzierżego.
Muzo. Tańcz Jak Ci Zagramy. Uwierz W Nas Jak My Wierzymy W Ciebie.
Wierzymy Pamięcią I Słowami. Wierzymy Łańcuchami Wspomnień Z Ogniw Skojarzeń.
- Doświadczaj Nas. – Powiedział Szafran.
- Czytaj Nam. – Zawtórował Krzysiek.
- Gramy. – Uśmiechnęła Się Muza. read less